dzien 5 i 6
I stało się... w czwartek razem z kolegami zaszalowalismy, wykopalismy ławy, niestety zabrakło czasu na słupy i trzeba było to zrobić w piątek. Piątek zaczął się od 6.30 bo na 14,00 miał być beton a pracy było jeszcze sporo. Zaszalować stopy pod kominy, słupy. Dokończyć zbrojenie stóp fundamentowych, wrzucić zbrojenie ław, przyspawać bednarki, pospawać zbrojenie na łączeniach. Niestety nie wszystko udało się skonczyć do 14 i część stóp została wylana bez zbrojenia a zbrojenie wrzuciliśmy po odjeździe gruchy. Czas poświęcony na dokładne szalowanie się odwdzięczył, szalunki wytrzymały i taki oto efekt udało się uzyskać:D:D:D:D